Lista aktualności Lista aktualności

Jan Ligman

Na sieniawskim cmentarzu, pośród gęsto rozsianych mogił, znajduje się wysoki dębowy krzyż. Stoiw miejscu wiecznego spoczynku postaci nietuzinkowej, nie tylko dla naszej lokalnej społeczności. Zniszczona zębem czasu tabliczka informuje, że jest to grób Jana Ligmana, powstańca z roku 1863, emerytowanego dyrektora Lasów Państwowych i burmistrza Sieniawy

Jan Ligman  1838 – 1910

zapomniany bohater

 

Kim był ten człowiek, czym zasłużył sobie na to, abyśmy o nim pamiętali? Z tak odległej przeszłości zachowało się bardzo mało wiadomości o tym człowieku. Pomimo tego udało mi się zebrać kilka informacji, które być może pomogą nam zachować jego postać w naszych sercach i pamięci.

Jan Ligman urodził się w roku 1838 w Sochaczewie, w Królestwie Polskim. Od 23 stycznia 1863, a więc od samego początku powstania, służył pod Jeziorańskim, a potem pod Langiewiczem. Brał udział w wielu potyczkach, m.in. w bitwach pod Chrobrzą, Grochowiskami, Kobylanką. Został dwukrotnie ranny w walkach, w jednej z nich doznał ciężkiego urazu głowy. Po upadku powstania udał się do Francji wraz z innymi emigrantami. Tam podjął studia leśne w miejscowości Nancy, a następnie ukończył je, uzyskawszy dyplom .

Prawdopodobnie z obawy przed represjami za udział w powstaniu nie mógł powrócić w rodzinne strony. Osiadł  w Sieniawie, w pobliżu granic jego ukochanej Kongresówki. Przypuszczać można, że los tego powstańca, emigranta we Francji, wykształconego leśnika został zauważony przez  Czartoryskich, którzy w swoich majątkach zatrudniali patriotów, przelewających krew w obronie ojczyzny. Po przybyciu do Galicji w 1873 roku, Jan Ligman podjął pracę w Zarządzie Lasów Ordynacji X.X. Czartoryskich w Sieniawie, należących do Władysława ks. Czartoryskiego. Jak wynika z dokumentów Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego1 w roku 1882 mieszkał w Rudce, przynajmniej od roku 1882 – 1885 piastował  stanowisko nadleśniczego. W latach 1886 do 1889 stanowisko lustratora lasów, a od roku 1890 dyrektora Lasów Ordynacji X.X. Czartoryskich w Sieniawie. W lasach ordynacji przepracował trzydzieści dwa lata, czyli do roku 1905. Od roku 1883, a więc z chwilą założenia Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego, był jego członkiem, pełnił funkcję członka Wydziału. W ostatnich dwóch latach swego życia piastował też godność wiceprezesa. Corocznie, w latach 1884 do 1906,  na zjazdach tegoż towarzystwa przedstawiał swoje referaty dotyczące gospodarki leśnej.

Jan Ligman był współpracownikiem leśnego czasopisma „Sylwan".     

Z ważniejszych jego publikacji w tym czasopiśmie wymienić należy:

„Drzewo elektryczne Nowej Gwinei" Sylwan 1887.

„Sprawozdanie roczne z czynności w zakresie gospodarstwa lasowego za r. 1895"  Sylwan 1896.

„Lepiej później jak nigdy" Sylwan 1901.

„Mursz czerwony"  Sylwan  1902.

„Ujednolicenie tablic masowych" Sylwan  1902.

„Różne sposoby użycia masy drzewnej"  Sylwan 1902.

„Koleje żelazne na całym świecie"  Sylwan 1903.

„Sprawa cukrowa"  Sylwan 1903.

„Ulepszenie pastwisk"  Sylwan 1903.

„Import i eksport drzewa w Anglii"  Sylwan 1903.

„Zapotrzebowanie miazgi drzewnej we Farancyi"  Sylwan 1903.

„Zewnętrzny handel drzewem Rosyi w r. 1901"  Sylwan 1903.

„Las jako środek zapobiegający najściu na Europę pustyń Azyi środkowej"  Sylwan 1905.

„Wiadomości z ekonomii lasowej"  Sylwan 1910. 2

„Po przejściu w stan spoczynku osiadł na stałe w Sieniawie, nie ustawał jednak w pracy społecznej. W lutym 1907 wybrany burmistrzem Sieniawy, piastował tę godność aż do chwili zgonu. Na stanowisku tem rozwinął dobroczynną działalność w wielu kierunkach."2

Ostatnie chwile jego życia opisuje czasopismo „Świat" z 17 września 1910 r. w artykule „Zgon u stóp pomnika Jagiełły", którego całość przytoczę:

„W miasteczku Sieniawie w Galicyi stanął przed kilkunastu dniami na rynku miejskim skromny, w piaskowcu wykuty pomnik króla Jagiełły, z takim samym napisem jaki lśni na pomniku krakowskim: "Praojcom na chwałę, braciom na otuchę – Grunwald 1410-1910". Ludność całego miasteczka i okolicy, w imponującej liczbie około sześciu tysięcy osób, zebrała się na uroczystość odsłonięcia, którą połączono z obchodem rocznicy grunwaldzkiej.  Z rąk przewodniczącego komitetu, notariusza miejscowego p. St. Wilczka, odbierał pomnik i przyjmował pod opiekę zarządu miejskiego burmistrz sieniawski, Jan Ligman, siedemdziesięcioletni starzec, były powstaniec z r. 1863, emerytowany dyrektor lasów w dobrach książąt Czartoryskich, autor wielu prac z zakresu leśnictwa, szanowany ogólnie dla swych cnót obywatelskich i zasług na polu pracy społecznej. Dziękując komitetowi za patriotyczny dar, starzec uległ tak silnemu wzruszeniu, iż pękło mu szlachetne, miłujące serce i martwy padł u stóp królewskiego pomnika"3.

Z kolei czasopismo „Sylwan", organ Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego, w nekrologu tak charakteryzuje postać  Jana Ligmana: „Śmiercią swą dał świadectwo głębokiej miłości Ojczyzny, której poświęcił nie tylko młode swoje lata, ale i pracę całego życia; zmarł nagle dnia 14. sierpnia podczas obchodu grunwaldzkiego w Sieniawie, po wygłoszeniu mowy, ze słowami >>Jeszcze nie zginęła<< na ustach."2

Powstanie Styczniowe, którego 150 rocznicę obchodziliśmy w ubiegłym roku, to jedno z najbardziej dramatycznych i ważnych wydarzeń w naszej historii nowożytnej. Podjęto tę walkę w skrajnie trudnych warunkach i była ona świadectwem wielkiej narodowej determinacji w dążeniu do odbudowania własnego, suwerennego państwa polskiego. I choć powstanie zakończyło się porażką, to płynące z niego doświadczenia Polacy wykorzystali w dalszych działaniach na rzecz niepodległości, uwieńczonych sukcesem w listopadzie 1918 roku.

Odkąd sięgnę pamięcią mogiłą Jana Ligmana opiekują się pracownicy Nadleśnictwa Sieniawa.  To oni w okresie ostatnich czterdziestu lat dwukrotnie wymieniali m.in. drewniany krzyż i dbają o tę mogiłę. Na cmentarzu sieniawskim spoczywają ponadto inni bardziej lub mniej znani leśnicy. Kazimierz Suchecki profesor zwyczajny Politechniki Lwowskiej i Uniwersytetu Poznańskiego wychowawca kilku pokoleń leśników. Jan Żerebecki leśnik, pracownik Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych w Krakowie, Dyrektor OTL w Starym Sączu. Franciszek Doleżal nadleśniczy dóbr Ordynacji Zamojskiej. Ernest Mańkowski inżynier leśnik, oficer Armii Krajowej, zamęczony przez Urząd Bezpieczeństwa we Wronkach. Nasza leśna brać opiekuje się tymi grobami jak również udzielamy pomocy lokalnym społecznościom w utrzymywaniu cmentarzy wojennych rozsianych na terenie naszego nadleśnictwa.

 

                                                                  Tomasz Mikulski

 


1. Szczerbowski I., Pamiętnik dwudziestopięcioletniej działalności Galicyjskiego Towarzystwa Leśnego 1882-      1907. Polonia, Lwów 1907.
2. Sylwan Nr 10 z 1910r.
3. Tygodnik „Świat" rok V Nr 38 z dnia 17 września 1910r.